Po pogadance Lindy, Zorn wpada na Święto Dziękczynienia do Edie, aby udowodnić matce Edie, jak bardzo dojrzał. Na początku wszystko idzie dobrze, dopóki mama Edie nie dzieli się swoimi poglądami na temat Zephyrii. Alan podlizuje się swojej babci, mając nadzieję, że zapłaci za jego drogi letni obóz muzyczny.